Choroby wywoływane przez wirusy są niezwykle częstymi dolegliwościami, z którymi zmagają się maluchy. W sezonie jesiennym organizm dziecka jest szczególnie narażony na tego typu infekcje. Co robić, by nie narażać malucha na wirusowe schorzenia?

Odpowiednia ilość snu

Chcąc uchronić dziecko przed szkodliwymi infekcjami, należy zadbać o jego relaks i wypoczynek. Brak snu zwiększa bowiem podatność organizmu na różnorodne schorzenia. U wypoczętego malucha wszelkie procesy metaboliczne są przeprowadzane w prawidłowy sposób. Sen korzystnie oddziałuje również na układ nerwowy i odpornościowy. Stres natomiast negatywnie wpływa na liczbę białych krwinek, które zwalczają komórki zarażone wirusem lub zmienione pod kątem patologicznym. Niedostateczna ilość snu upośledza aktywność limfocytów, co skutkuje ograniczeniem zdolności organizmu do walki z chorobą. Należy również pamiętać, by zadbać o jakość odpoczynku dziecka. Jeśli maluch ma problem z zasypianiem, warto zdecydować się na zakup szumiącego misia. Pluszak generuje bowiem kojący szum, który maluch pamięta jeszcze z okresu płodowego. Dziecko czuje się bezpiecznie, dlatego może on komfortowo wypoczywać. Szumiący króliczek stanowi również świetne rozwiązanie w przypadku maluchów, które często przebudzają się nocą.

Świeże powietrze, kluczem do sukcesu

Jeśli dziecko nie ma gorączki, warto zabierać go na regularne spacery. Należy jednak pamiętać o odpowiednim ubiorze dla malucha –  nie może być za gruby, żeby przegrzewać maluszka. Również regularne spacery korzystnie wpływają na jego układ immunologiczny. Należy jednak unikać przestrzeni wypełnionej spalinami. Nie zaleca się również wychodzenia z maluchem, jeśli temperatura powietrza jest ujemna. Spacer powinien trwać do 30 – 40 minut. Nie należy wierzyć stereotypowi, dotyczącemu niezdrowego wpływu przewietrzonego pokoju na organizm dziecka. Zbyt wysoka temperatura otoczenia także nie jest dobra dla malucha. Pokój warto więc wietrzyć przed snem dziecka, gdy znajduje się ono w innym pomieszczeniu.

Organizm maluszka jest narażony na różnorodne infekcje wirusowe. Nie należy jednak traktować dziecka jako istoty, wymagającej nieustannej ochrony przed czynnikami, powodującymi schorzenia. Jego organizm powinien bowiem uczyć się walki ze szkodliwymi wirusami już od pierwszych tygodni życia.